piątek, 6 lutego 2015

Moje przemyślenia o DIY


Od czego się zaczęło?

Biżuterią zajmuję się już od 10 lat, wie o tym cała rodzina,chyba wszyscy znajomi i znajomi znajomych.

Ostatnio przychodzi do mnie koleżanka (nazwijmy ją X) i mówi:

-  Zrobiłam Ci prezent, bo wiesz, ja też zaczęłam robić biżuterię, to są moje pierwsze kolczyki.

Wyciąga zawiniątko i daje. Myślę sobie o Matko, co to jest, moja 9 letnia córa zrobiła by lepiej, ale mówię:

-  Dzięki, jak na początki całkiem, całkiem (bo co miałam powiedzieć, zresztą przypomniałam sobie swoje pierwsze gniotki, którymi się zachwycałam).

Pytam:

-  Może potrzebujesz jakieś rady, co gdzie kupować, jak zawijać, łączyć, jakie narzędzia sobie kupić, itp., służę pomocą. Wiesz specjalistką nie jestem, ale trochę doświadczenia już mam.

A ona mi na to:

      -  Nie dzięki, już wszystko wiem, znalazłam w Internecie jak zrobić kolczyki. Załóż, załóż, zobaczymy czy Ci ładnie.

Po czym wyciąga drugie zawiniątko i mówi:

       - A tu jeszcze zrobiłam trochę innych, jakbyś mogła to sprzedać, bo ty wiesz gdzie.

Spadłam ze stołka.

Wypiłyśmy kawę, pogadałyśmy o babskich sprawach i pojechała, a ja zostałam z zawiniątkiem na stole. Co ja mam z tym zrobić? Jakaś masakra.



Przeglądnęłam Internet pod swoim „artystycznym” kontem, zalało mnie wszechobecne DIY. Czy to jakaś moda, że każdy ma bloga z radami i pomysłami na wszystko? Wiem, wiem, sama mam bloga w którym „chwalę się” swoimi wyrobami, i z przyjemnością czytam pozytywne komentarze.

I wcale nie jestem temu przeciwna, bo sama dostałam przypływu szału twórczego po oglądnięciu paru pomysłów na aranżację wnętrz, Sama, też bym chętnie udzieliła paru rad jak można zrobić coś z niczego, bo pomysłów w głowie milion.
 Takie zrób to sam dla każdego, zaczynając od kuchni, poprzez ozdoby, urządzanie wnętrz, meble, ciuchy, biżuterię i inne nie określone pierdołki. Chcę odmienić lampę - wpisuję jak odmienić lampę, chcę zapakować prezent - wpisuję jak zapakować prezent.

Milion i jeden sposobów na wszystko, może to i dobrze, każdy może sobie wykreować otaczający go świat.

Ale, ale droga koleżanko X, od oglądnięcia filmiku „jak własnoręcznie zrobić kolczyki”, do ich sprzedaży jeszcze daleka droga.
 A rada dla mnie -więcej asertywności, nie zawsze muszę być miła, bo przez swoją grzeczność zostałam z fantem, z którym nie wiem co mam zrobić.

Brak komentarzy: