Od czego się zaczęło?
Biżuterią zajmuję się już od 10 lat, wie o tym cała rodzina,chyba
wszyscy znajomi i znajomi znajomych.
Ostatnio przychodzi do mnie koleżanka (nazwijmy ją X) i
mówi:
-
Zrobiłam Ci prezent, bo wiesz, ja też zaczęłam robić
biżuterię, to są moje pierwsze kolczyki.
Wyciąga zawiniątko i daje. Myślę sobie o Matko, co to jest,
moja 9 letnia córa zrobiła by lepiej, ale mówię:
-
Dzięki, jak na początki całkiem, całkiem (bo co miałam
powiedzieć, zresztą przypomniałam sobie swoje pierwsze gniotki, którymi się
zachwycałam).
Pytam:
- Może potrzebujesz jakieś rady, co gdzie kupować, jak zawijać, łączyć, jakie narzędzia sobie kupić, itp., służę pomocą. Wiesz specjalistką nie
jestem, ale trochę doświadczenia już mam.
A ona mi na to:
- Nie dzięki, już wszystko wiem, znalazłam w Internecie jak zrobić kolczyki. Załóż, załóż, zobaczymy czy Ci ładnie.
Po czym wyciąga drugie zawiniątko i mówi:
- A tu jeszcze zrobiłam trochę innych, jakbyś mogła to
sprzedać, bo ty wiesz gdzie.
Spadłam ze stołka.
Wypiłyśmy kawę, pogadałyśmy o babskich sprawach i pojechała,
a ja zostałam z zawiniątkiem na stole. Co ja mam z tym zrobić? Jakaś masakra.
Przeglądnęłam Internet pod swoim „artystycznym” kontem,
zalało mnie wszechobecne DIY. Czy to jakaś moda, że każdy ma bloga z radami i
pomysłami na wszystko? Wiem, wiem, sama mam bloga w którym „chwalę się” swoimi
wyrobami, i z przyjemnością czytam pozytywne komentarze.
I wcale nie jestem temu przeciwna, bo sama dostałam przypływu szału twórczego po oglądnięciu paru pomysłów na aranżację wnętrz, Sama, też bym chętnie udzieliła paru rad jak można zrobić coś z niczego, bo pomysłów w głowie milion.
Takie zrób to sam dla każdego, zaczynając od kuchni, poprzez
ozdoby, urządzanie wnętrz, meble, ciuchy, biżuterię i inne nie określone
pierdołki. Chcę odmienić lampę - wpisuję jak odmienić lampę, chcę zapakować
prezent - wpisuję jak zapakować prezent.
Milion i jeden sposobów na
wszystko, może to i dobrze, każdy może sobie wykreować otaczający go świat.
Ale, ale droga koleżanko X, od oglądnięcia filmiku „jak
własnoręcznie zrobić kolczyki”, do ich sprzedaży jeszcze daleka droga.
A rada dla mnie -więcej asertywności, nie zawsze muszę być miła, bo przez swoją grzeczność zostałam z fantem, z którym nie wiem co mam zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz